Swój do swego
W lutym zmarł były sekretarz generalny ONZ Boutros Boutros-Ghali.
Nie był to najbardziej udany sekretarz – za jego administrowania doszło do rzezi w Rwandzie, wojen w Somalii, Jugosławii i Angoli, za które go obwiniano, ale prawdę mówiąc, to nie ONZ te wojny rozpętała. ONZ jest nadętym eunuchem – organizacją zbędną i pasożytniczą. A jej struktura, wymyślona właściwie 100 lat temu (Liga Narodów) i pozmieniana po drugiej wojnie światowej, jest przestrogą, czym może się skończyć Unia Europejska, jeśli nie ograniczy swych ambicji politycznych i geograficznych.
Z pozoru ONZ jest piękną i idealistyczną strukturą. Rząd świata, który pilnuje pokoju, dobrobytu i wzrostu ekonomicznego. Rząd bardzo demokratyczny, który każdemu państwu daje takie same prawa. Ideał Lenina – nawet kucharka może być premierem. Wystarczy spojrzeć na Radę Praw Człowieka (poprzednio Komisję Praw Człowieka) ONZ. Rada jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta