Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wyborcy niezbyt obchodzili Balcerowicza

13 sierpnia 2016 | Plus Minus | Eliza Olczyk
– W naszym środowisku wszyscy lubili Leszka – zapewnia  Jan Lityński. Na zdjęciu z Lechem Kaczyńskim w 1990 roku
autor zdjęcia: Ireneusz Radkiewicz
źródło: PAP
– W naszym środowisku wszyscy lubili Leszka – zapewnia Jan Lityński. Na zdjęciu z Lechem Kaczyńskim w 1990 roku

Jan Lityński, były doradca, prezydenta Bronisława Komorowskiego | Pojawiły się pogłoski, że PO uznała, iż nie warto, aby Komorowski wygrał w pierwszej turze, bo gdy wygra w drugiej, będzie bardziej pokorny.

Rz: Jest pan z wykształcenia matematykiem, a więc człowiekiem myślącym logicznie i w sposób uporządkowany. A polityka to jest chaos, emocje i kompletny brak logiki. Jak pan się w tym odnajdywał?

Matematyka nie przeszkadza w polityce. Przeciwnie, gdyby wszyscy politycy mieli kurs logiki, to nasza scena polityczna wyglądałaby inaczej. W każdym razie Unia Demokratyczna nie popełniałaby tylu błędów wynikających z braku logiki.

Chyba najbardziej chaotyczny i emocjonalny był Sejm I kadencji?

Nie brakowało w nim emocji i zaskakujących koalicji. Solidarnościowy rząd Hanny Suchockiej został obalony egzotycznym sojuszem postkomunistycznej lewicy, PSL, Solidarności, Porozumienia Centrum Jarosława Kaczyńskiego oraz Ruchu dla Rzeczpospolitej Jana Olszewskiego. I jeszcze się do tego dołączyła silnie antykomunistyczna KPN, bo była przeciwna reformom gospodarczym realizowanym przez ten rząd. Leszek Moczulski, lider KPN, miał wizję gospodarki quasi-socjalistycznej. Jan Olszewski głosował za odwołaniem rządu Suchockiej, bo powstał na gruzach jego własnego rządu, a Kaczyński – bo nie dostał stanowiska ministra współpracy gospodarczej z zagranicą dla Adama Glapińskiego. Hanna Suchocka nie chciała się na to zgodzić, bo miała niepokojące informacje o funkcjonowaniu tego resortu w rządzie Jana Olszewskiego, ale gdyby ustąpiła, to Kaczyński wszedłby do rządu i być może przetrwałby...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10522

Wydanie: 10522

Zamów abonament