W piłkę nie grają abstynenci
Taki mecz to jest nieprawdopodobny stres, ogromne oczekiwania, ogromna odpowiedzialność, patrzą na pana miliony. I po meczu, jak się siądzie, to człowiek musi się odstresować, musi to napięcie zejść...
Rz: Gdzie się pije więcej: w polityce czy w sporcie?
Jan Tomaszewski, były bramkarz reprezentacji Polski: Zna pan sejmowy Bar za Kratą?
Kto by nie znał? Legendarna siedziba frakcji rozrywkowej Unii Wolności.
No, to ja tam, owszem, wypiłem kilka piw, nie przeczę.
Spodziewałem się.
Ale proszę o mnie spytać moich kolegów z PiS czy Platformy, bo przecież byłem w obu klubach, czy kiedykolwiek byłem tam pijany?
Sportowcy w Sejmie mają ugruntowaną opinię.
Jaką?
Posłowie Roman Kosecki i Andrzej Biernat dobijali się nocą do posłanki Sandry Lewandowskiej z Samoobrony.
Słyszałem o tym, ale to było wcześniej, nie za mojej kadencji. Zresztą ja w Sejmie nie wypiłem ani grama wódki! Jakieś piwo, jak mówiłem, owszem, ale żadnej wódki.
A w sporcie?
Każdy z nas pił i ja też piłem przez całą karierę.
A jednak...
Tylko co pan nazywa piciem? Przyznaję, nie byłem abstynentem, ale sobie nie folgowałem. Nigdy nie byłem wśród tych piłkarzy, którzy po treningu gdzieś tam sobie szli.
Pan nie chadzał? Prosto do domu, spać?
Kto mówi, że nie chadzałem?! Ale nie na wódkę z zawodnikami. W sobotę był mecz, więc niedzielę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta