Nie oddamy Kisangani
ZAIR
Nie oddamy Kisangani
Premier Zairu, Leon Kengo wa Dondo, powiedział w środę dziennikarzom, że stolica Górnego Zairu, Kisangani, oblegana przez partyzantów Laurenta-Désiré Kabili "nie padnie".
-- Będziemy bronić Kisangani, miasta, które stało się teraz ośrodkiem tej wojny -- dodał. Premier odmówił odpowiedzi na pytanie, jakie mogłyby być reperkusje utraty przez armię Kisangani, ostatniego bastionu oporu sił rządowych na wschodzie kraju. AFP dowiedziała się wczoraj z wiarygodnych źródeł w Kisangani, że przy drodze prowadzącej w kierunku północno-wschodnim do Bafwsende (80 km od Kisangani) w walkach z siłami rządowymi we wtorek zginęło 35 rebeliantów Tutsi. Według tego samego źródła od 10 dni sytuacja wojskowa w rejonie Kisangani się nie zmienia. Żadna z walczących stron nie może zdobyć przewagi.
r. m.