PiS, czyli awanturniczy populizm
Wysoce prawdopodobne jest, że celem Jarosława Kaczyńskiego jest wprowadzenie rządów autorytarnych przy zachowaniu demokratycznej fasady – pisze publicysta.
W pierwszych miesiącach rządów Prawa i Sprawiedliwości napisałem tekst „Zła zmiana", w którym przedstawiłem diagnozę sytuacji Polski pod tymi rządami i zarysowujące się zagrożenia dla naszego kraju. Moim zdaniem tezy te zachowują aktualność i nie będę ich teraz powtarzał. Skupię się tylko na jednym, ale za to bardzo ważnym aspekcie rządów partii Jarosława Kaczyńskiego: dokonującej się zmianie systemu politycznego w Polsce. Spróbuję także odpowiedzieć na pytanie, jaki ma być finał tego procesu.
PiS jest partią wodzowską. W partii takiego typu szeregowi posłowie, a nawet osoby stojące wysoko w hierarchii partyjnej i państwowej, nie muszą być wprowadzone w plany przywódcy. To on jednoosobowo decyduje o strategii i taktyce ugrupowania.
Centralna władza ponad wszystko
Co przede wszystkim zmieniło się w polskim systemie politycznym w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy?
Po pierwsze, konstytucja bywa bezceremonialnie łamana przez rządzących. Dzieje się to po raz pierwszy od wejścia w życie konstytucji z 1997 roku. Łamanie ustawy zasadniczej i jej „obchodzenie" miało miejsce wielokrotnie w trakcie długotrwałej rozgrywki obecnego obozu rządzącego z Trybunałem Konstytucyjnym. Jest też wysoce prawdopodobne, że doszło do złamania konstytucji przy uchwalaniu budżetu państwa przez posłów zgromadzonych w Sali Kolumnowej Sejmu na ostatnim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta