Dobre imię Polski
Coraz to znajduję uwagi, że dobrego imienia Polski należy bronić i najlepiej robić to, pisząc listy do redakcji gazet używających zwrotów „polskie obozy koncentracyjne", i wprowadzając prawo karzące za obrazę Polski i jej dobrego imienia.
Autorzy tych komentarzy zakładają przede wszystkim, że Polska i jej dobre imię są atakowane i dlatego należy stosować działania obronne, a nie zaczepne, i że dobre imię Polski jest narażone na szwank za sprawą pewnej konspiracji – o światowych wymiarach – i że dotyczy ona przede wszystkim sprawy stosunków polsko-żydowskich, zwłaszcza w czasie drugiej wojny światowej.
Oczywiście należy prostować błędy, nie zapominając jednak, że ten sam zwrot ma różne znaczenie w zależności od kontekstu i okresu, w którym został użyty, i że Jan Karski mówił i pisał w czasie wojny o „polskich obozach zagłady". Temat ten został już tak szeroko omówiony, że tu się zatrzymam, choć dodam, że rozbawiła mnie uwaga, iż nieszczęsny dyrektor FBI James Comey został...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta