Bruksela żąda dalszego ograniczenia produkcji
POLSKA- UE
Impas w negocjacjach hutniczych
Bruksela żąda dalszego ograniczenia produkcji
Unia Europejska zgodzi się na przedłużenie pomocy państwa dla polskiego hutnictwa tylko wówczas, gdy produkcja najbardziej dochodowych wyrobów walcowanych zostanie znacząco ograniczona -- usłyszeli w Brukseli polscy negocjatorzy. Ich zdaniem, spełnienie tego warunku nie wchodzi w grę i jeśli Bruksela nie zmieni stanowiska, to krajowe huty mogą zostać sprzedane inwestorom koreańskim bądź amerykańskim, którzy poprzez masowy eksport na zachód zdestabilizują unijny rynek stali. Takiej wizji nie obawiają się jednak koncerny z UE, które twierdzą, że jeśli dotąd nikt nie zainteresował się hutami Katowice czy Sendzimira, to znaczy, że ich kupno jest nieopłacalne.
Polscy negocjatorzy obiecali Komisji, że łączne moce produkcyjne polskiego sektora stalowego zostaną ograniczone z 17, 5 mln ton rocznie w 1992 r. i 13, 7 mln ton w 1995 r. do 13, 3 mln ton w 2001 r. Brukseli taka odpowiedź nie zadowala. Zdaniem urzędników Komisji, zasadnicza część redukcji polega bowiem na zamykaniu niedochodowych pieców martenowskich, których produkcja stali surowej i półproduktów nikomu nie przeszkadza. Liczy się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta