Truba-durzy i dyrdy-mały
Jeremi Przybora twierdził, że piosenka jest dobra na wszystko. Zwłaszcza piosenka polska. Przekonajmy się o tym choćby w świecie tak prozaicznym jak polityka.
Pani premier podobnie jak prezydent nie kryją zaskoczenia niektórymi decyzjami ministra Macierewicza. Tyle że pani premier czuje się z nimi bardziej oswojona, a nawet pogodzona. Dlaczego? To proste. Minister obrony, kiedy widzi w jej oczach zaskoczenie, nuci jej swym ciepłym barytonem przebój Trubadurów: „Żołnierz dziewczynie nie skłamie, chociaż nie wszystko jej powie". I złość przechodzi. Nastrój smutku i zmęczenia emanujący z wielu wypowiedzi pani premier może mieć kulminację w piosence „Do łezki łezka, aż będę niebieska, w smutnym kolorze blue", ale to jeszcze nie ten czas... Na ten czas – jak mawiał Wojski – trzeba będzie poczekać. Myślę, że pan prezydent przeżywa ochłodzenie relacji z panią premier i wspominając czasy kampanii prezydenckiej i ją...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta