Czują radość i dumę
Skoczkowie odebrali medale i wracają do kraju. Dziś biegną Justyna Kowalczyk i Sylwia Jaśkowiec.
Relacja z Pjongczangu
Uroczystość medalowa oglądana po raz drugi, bez Mazurka Dąbrowskiego, nie robiła takiego wrażenia jak dekorowanie złotem Kamila Stocha, ale to zawsze jest przyjemność, choć nad Medal Plaza wróciło suche i przenikliwie chłodne powietrze kontynentalne.
Odczekaliśmy więc swoje w miejscowej poczekalni z gorącą herbatą i lukrowanymi koreańskimi ciastkami, obejrzeliśmy norweską członkinię MKOl panią Kristin Kloster Aasen wręczającą błyszczące krążki i wysłuchaliśmy norweskiego hymnu.
Pilnujące przebiegu ceremonii panie ze stoperem w ręku odmierzają minuty (dla drużyn skoczków było 14) i pilnują też, by wszyscy pozowali z medalami do publiczności w każdej części wielkiej sceny, potem śledzą medalistów w tzw. strefie mieszanej, czyli miejscu krótkiego spotkania z mediami. Ruch w tył –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta