Prezes kontra Donald
W trzecim sezonie „Ucho Prezesa" rusza w plener. Pojawi się też bohater z Brukseli, a także nowe postaci i nowi aktorzy. Premiera 15 marca.
W „Uchu Prezesa" zatrudniono straż pożarną, w użyciu jest deszczownica. Po każdym plenerowym ujęciu zamarzają szyny, po których porusza się kamera.
– Pierwszy sezon rozgrywał się w gabinecie prezesa, w drugim pokazaliśmy też kulisy Sejmu i pałacu prezydenta, teraz poszliśmy jeszcze dalej. Tak daleko, że w jednym z odcinków mnie nie ma! – mówi „Rzeczpospolitej" Robert Górski.
Prezes nie pojechał jednak do Monachium, by uściślić, kto jest sprawcą Holokaustu. – Kamera podążyła za ministrami, których teraz nie ma w rządzie – wyjaśnia Robert Górski. – Był wielki mróz i zjednoczyłem się myślami z ekipą, która zimą chciała wejść na K-2. Im się nie udało, nam, mam nadzieję, że tak: poznawaliśmy prywatne życie byłej pani premier. Odejście z wielkiej polityki jej i kilku ministrów może rodzić wielkie frustracje i chcieliśmy pokazać ich podszewkę. Ciężko jest zrezygnować z tak wyrazistych postaci jak Antoni, tym bardziej że one nie rezygnują z nas. Zmiennicy w rządzie nie są barwni albo kontrowersyjni. Nie mogę być pewny, że nowy minister spraw zagranicznych zrobi coś nieoczekiwanego, nie ma przecież dostępu do wszystkich danych i pełni rolę statysty. Bardziej aktywny na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta