Syryjska przestroga dla dyktatorów
Po raz pierwszy najważniejsze militarnie państwa Zachodu: USA, Francja i Wielka Brytania, ukarały wspólnie syryjskiego dyktatora Baszara Asada za zbrodnie dokonywane w czasie trwającej już ponad siedem lat wojny domowej.
W sobotę nad ranem uderzyły rakietami w trzy obiekty związane z bronią masowego rażenia (na zdjęciu: przedmieścia Damaszku). Atak trwał kilkadziesiąt minut, był punktowy, z dala od zaludnionych terenów i baz wojskowych Rosji i Iranu. Miał wymiar symbolu: Zachód nie godzi się na używanie broni chemicznej. Dyktatorzy powinni poważnie traktować zakaz stosowania broni masowego rażenia.
Rosja uznała atak za nielegalną agresję, ale na słowach się skończyło. – Nie chcemy trzeciej wojny światowej. Nie my byliśmy celem tych ataków – mówi „Rz" moskiewski ekspert płk Igor Korotczenko. —j.h. >A8–9, komentarz >A2