Timmermans w drodze do Luksemburga
Chyba jedynym ożywczym fragmentem środowej debaty w Parlamencie Europejskim nad praworządnością w Polsce był lapsus Fransa Timmermansa, który stwierdził, że będzie o niej wkrótce rozmawiał w Moskwie. Mimo że pomyłkę szybko sprostował, dał pole do złośliwości.
Debata cieszyła się małym zainteresowaniem europosłów i trwała niecałą godzinę. Mogło pojawić się odczucie déjà vu, bo padały dokładnie te same zarzuty i argumenty co kilka miesięcy temu. Temperatura sporu o praworządność jednak nie spadła ani o stopień. Mogą więc dziwić padające w ostatnich tygodniach deklaracje i oświadczenia zarówno polityków PiS, jak i przedstawicieli KE o dialogu, postępie w negocjacjach i że spór jest bliski wygaszenia. Jakby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta