Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Artykuł 270, czyli żywa skamieniałość

21 grudnia 1993 | Prawo | JW

Zdanie odrębne

Artykuł 270, czyli żywa skamieniałość

Kto pamięta tę anegdotę sprzed lat? Amerykanin i obywatel ZSRR spierają się, gdzie ludzie mają więcej wolności. -- Możemy zwymyślać naszego prezydenta i nie ma za to żadnej kary -- szczyci się Amerykanin. -- My też możemy zwymyślać waszego prezydenta bez żadnej kary -- ripostuje człowiek radziecki.

Tymczasem i my, żyjący podobno w demokracji, możemy "wygarniać" prezydentowi, co się żywnie podoba, pod warunkiem że to prezydent cudzy, nie nasz. Podobnie ma się rzecz z cudzym parlamentem czy rządem. Polak, jeśli chce krytykować ustrój albo władzę, musi być oszczędny w słowach. W przeciwnym razie podpada pod groźny art. 270 kodeksu karnego.

Temu, kto lży, wyszydza lub poniża Naród Polski, Polską Rzeczpospolitą Ludową (nie pomyłka, tak się jeszcze nazywa państwo polskie w kodeksie karnym) , jej ustrój lub naczelne organy -- grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Na równi z wyszydzaniem naczelnych organów władzy postawiono pochwalanie faszyzmu, za co według § 2 tegoż artykułu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 146

Spis treści
Zamów abonament