Platformo, gdzie twe konserwatywne skrzydło?
Jeśli Grzegorz Schetyna myśli o zwycięstwie, nie może ciągle iść w lewo.
Doświadczony polityk, jakim jest Grzegorz Schetyna, dobrze wie, że aby politycznie poszybować, potrzebne są partyjne skrzydła, a każdy, kto myśli w Polsce o władzy, przywództwo łączyć musi z szeroką ofertą skierowaną do różnych przekonań i wrażliwości politycznych. Dlatego zaskakiwać może, że choć wyborczy zegar bije coraz głośniej, skręcająca w lewo Platforma Obywatelska, podobnie jak w roku 2015, coraz bardziej zaniedbuje konserwatywną część swojego potencjalnego elektoratu.
Dwa kroki w lewo i trzeci też
W deklaracjach politycy PO zdają się o konserwatywnym wyborcy pamiętać. Przewodniczący Schetyna w roku 2016 mówił o potrzebie „konserwatywnej kotwicy", w dobrym przemówieniu programowym w Łodzi w roku 2017 podkreślał, że Platforma nie będzie partią lewicową, i przy wszystkich ważnych okazjach – także niedawnym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej" – powtarza, że w swej różnorodności PO pozostać chce ugrupowaniem centrowym, które obok skrzydła liberalnego ma także to konserwatywne.
Poza deklaracjami wyborca obserwuje jednak także polityczne decyzje, a te zdają się dziś kierować Platformę w różne strony, tylko nie w tę konserwatywną. Świadczyć może o tym dość spektakularne usunięcie z partii trojga konserwatywnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta