Saksy na Zachodzie kuszące dla Polaka, ale i Ukraińca
gospodarka | Już tylko 8,6 proc. dorosłych Polaków myśli o wyjeździe do pracy za granicę. Pracodawcy nie powinni jednak czuć się bezpiecznie, bo wśród amatorów saksów dominują pracownicy z długim doświadczeniem zawodowym.
Ponad 35-letni mieszkaniec wsi albo niezbyt dużego miasta w centralnej Polsce, ze średnim lub zawodowym wykształceniem i z pracą, w której zarabia co najmniej 3 tys. zł netto – taki profil potencjalnego migranta zarobkowego wskazuje najnowsza, wrześniowa edycja raportu migracyjnego agencji zatrudnienia Work Sevice. Jak z niego wynika, grupa Polaków rozważających wyjazd na zagraniczne saksy wynosi teraz niespełna 9 proc., najmniej w czteroletniej historii badania. Jeszcze jesienią zeszłego roku do wyjazdu zarobkowego na Zachód przymierzało się prawie 14 proc. Polaków.
Pomaga koniunktura
Maciej Witucki, prezes Work Service, jest przekonany, że malejący odsetek amatorów saksów to efekt dobrej koniunktury na krajowym rynku pracy i rosnących wynagrodzeń. Wprawdzie nadal głównym argumentem skłaniającym nas do migracji zarobkowych są wyższe zarobki za granicą, ale teraz wskazuje je 68 proc. badanych, wobec 82 proc. jesienią ubiegłego roku.
Wyraźnie zmalała też (z 24 do 10 proc.) grupa Polaków, których do wyjazdu motywuje brak odpowiedniej pracy w kraju. Za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta