Andrzej Duda znów dryfuje do centrum
Gesty prezydenta na rzecz pojednania powinny być bardziej zdecydowane.
Po okresie swego rodzaju jesienno-zimowej hibernacji prezydent Andrzej Duda zaczął dawać oznaki bardziej zauważalnej aktywności politycznej. I znów można odnieść wrażenie, że głowa państwa postanowiła odegrać rolę sumienia dobrej zmiany. Już wcześniej Duda wysyłał sygnały, że dąży do narodowego pojednania, że pamięta o obietnicy budowania wspólnoty, którą złożył przed wyborami. Ale równie często ulegał pokusie wiecowej retoryki i wypowiadał się w sposób, który przysparzał mu później krytyki, a także sprawiał, że znajdował się dość szybko na dalekiej prawej flance sceny politycznej.
Po śmierci Pawła Adamowicza prezydent zachowywał się niezwykle powściągliwie. Na konferencji prasowej po ogłoszeniu informacji o tym, że prezydent Gdańska zmarł, Duda mówił, że zamach na Adamowicza to cios we wspólnotę,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta