Sędzia musi się jednak zająć sprawą reprywatyzacji
Sąd Najwyższy nie zgodził się na to, by proces oskarżonych o przejmowanie stołecznych kamienic prowadzony był poza Warszawą. Zeznawać na nim będą czynni sędziowie apelacji warszawskiej. „Rz" dotarła do uzasadnienia SN. Anna Krzyżanowska
Postanowieniem z listopada 2018 r. sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Tomasz Julian Grochowicz wystąpił do SN o to, by sprawę z pierwszego aktu oskarżenia o tzw. dziką reprywatyzację rozpoznał równoległy sąd poza stolicą. We wniosku podnosił, że tego wymaga dobro wymiaru sprawiedliwości. W roli świadków ma bowiem wystąpić sześciu stołecznych sędziów, w tym czterech czynnych.
„Niewątpliwie podejmowane przez tych świadków działania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta