Parkowanie z podatkowym limitem
Firma rozliczy w kosztach tylko część wydatków na parking dla służbowego samochodu.
Nie dość, że nowe przepisy pogorszyły sytuację zmotoryzowanych przedsiębiorców, to na dodatek Ministerstwo Finansów restrykcyjnie je interpretuje. Z odpowiedzi na pytanie „Rzeczpospolitej" wynika, że obowiązujące od 1 stycznia br. limity podatkowych kosztów dotyczą nie tylko wydatków na paliwo i remonty firmowych aut, ale też opłat za parkowanie.
W poprzednich latach przedsiębiorca mógł rozliczać w całości wydatki na służbowy samochód osobowy (będący środkiem trwałym albo leasingowany). Nawet jeśli zdarzyło mu się od czasu do czasu przejechać nim prywatnie. Teraz podatkowym kosztem jest tylko 75 proc. wydatków na używanie samochodu. Zdaniem resortu finansów używanie to także parkowanie.
– Przedsiębiorcy muszą więc dzielić na części wszystkie paragony z parkingów, a także faktury za wynajem miejsc postojowych czy garaży – mówi Marcin Sobieszek, doradca podatkowy, partner w ATA Finance.