Długa droga towarów z Azji
Fałszowane papiery, podmieniony sprzedawca, wycieczki dla słupa – czyli co się dzieje, zanim towar z Chin trafi do kraju.
Tekstylia, buty, artykuły wyposażenia wnętrz i setki innych, które azjatyckie grupy przestępcze sprowadzają do centrum handlowego w podwarszawskiej Wólce Kosowskiej, przechodzą długą drogę. Proceder jest tak pomyślany, by przyniósł im fortunę.
„Rzeczpospolita" poznała główne ustalenia z analizy dotyczącej przestępczości azjatyckiej. Opracowanie powstało w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie przy okazji śledztwa dotyczącego transferu 116 mln zł za granicę. Były to brudne zyski z handlu w Wólce Kosowskiej, które m.in. do Chin wyekspediował zatrzymany kilka dni temu 34-letni Wietnamczyk (sprawę opisaliśmy w środę).
„Zgubiony" sprzedawca
Jakie są początki? Towary są kupowane w Chinach i Indiach (w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta