Kampania daleko od zdrowia
W środku pandemii kandydaci na prezydenta nie poświęcają zbyt wiele uwagi kulejącemu systemowi ochrony zdrowia.
Wsparcie onkologii i chorób rzadkich, większy udział placówek prywatnych w leczeniu Polaków, wzmocnienie rodzimego przemysłu farmaceutycznego i zwiększenie nakładów – kandydaci na urząd prezydenta RP obiecują zmiany mające wyprowadzić na prostą kulejący system ochrony zdrowia. Ale bez przekonania. Koncentrują się na kwestiach gospodarczych i światopoglądowych.
O niewielkim zainteresowaniu zdrowiem obywateli może świadczyć frekwencja na debacie „Z sercem po stronie zdrowia" zorganizowanej na początku czerwca przez Okręgową Izbę Lekarską w Warszawie.
– Z sześciu kandydatów stawił się tylko Władysław Kosiniak-Kamysz, a Szymon Hołownia i Robert Biedroń odwołali w ostatniej chwili. Dziś już inaczej słuchamy
zapewnień kandydatów, że ochrona zdrowia jest dla nich priorytetem. Najwyraźniej łatwiej rzucać puste hasła niż wziąć udział w merytorycznej rozmowie z lekarzami – mówi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta