Łowcy amerykańskich głów
Rosyjskie służby posuwają się do coraz brudniejszych metod, by zwalczać wpływy Waszyngtonu w Afganistanie. Kreml nie tylko sprzedaje talibom broń i paliwo, ale także płaci im za zabijanie żołnierzy armii USA.
W skład jednostki 29155 mają wchodzić najbardziej doświadczeni oficerowie rosyjskiego wywiadu wojskowego (GRU), którzy służyli w Afganistanie, Czeczenii i na Ukrainie. Supertajna grupa została stworzona, by w ramach tzw. wojny hybrydowej destabilizować sytuację wszędzie tam, gdzie każe Kreml. To jej członkowie mieli odpowiadać m.in. za próbę zamachu stanu w Czarnogórze w 2016 roku. Wówczas to GRU, by nie dopuścić do przystąpienia tego kraju do NATO, chciało zabić premiera Milo Djukanovicia i wywołać krwawe zamieszki. W tym samym roku hakerzy na usługach jednostki 29155 włamali się na serwery Partii Demokratycznej i wykradli e-maile Hillary Clinton. Wszystko po to, by pomóc Donaldowi Trumpowi wygrać wybory prezydenckie.
Rosjanie za pomocą substancji paraliżującej nowiczok usiłowali także dwukrotnie zabić bułgarskiego handlarza bronią Jemieliana Gebrewa, który sprzedawał uzbrojenie Ukraińcom. Dwa lata temu funkcjonariusze GRU za pomocą tej samej trucizny próbowali zamordować w Wielkiej Brytanii byłego oficera rosyjskiego wywiadu Siergieja Skripala. Według amerykańskiego wywiadu oficerowie jednostki 29155 mieli się pojawić również w Afganistanie, gdzie oferowali talibom pieniądze za głowy żołnierzy dowodzonej przez Waszyngton koalicji.
Człowiek bez koca
Znajomi Rahmatullaha Aziziego, do których dotarł „New York Times", twierdzą,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta