Premier z Paryża
Jerzy Giedroyc, założyciel Instytutu Literackiego, redaktor „Kultury", wydawca i polityk, należał do najwybitniejszych Polaków XX wieku. Całe swoje życie poświęcił walce o wolną, demokratyczną Polskę, której – kto wie – może nie odzyskalibyśmy tak szybko bez niego i jego współpracowników.
Jak dziś pamiętam swoją pierwszą wizytę w Maisons-Laffitte. To był 6 czerwca 1981, w notesie Redaktora z tego okresu zapisane: „SKS Kraków". Dzień po przyjeździe do Paryża Andrzej Mietkowski i ja – młodzi działacze Studenckiego Komitetu Solidarności z Krakowa – zadzwoniliśmy do Lafitu i ku naszemu zdumieniu dostaliśmy audiencję już na następny dzień i to w dodatku w sobotę! Jak wielu przed nami i po nas, z dworca Maisons-Laffitte, szliśmy do Domu „Kultury" niekończącą się avenue Charles de Gaulle, onieśmieleni i na „nogach jak z waty".
Cóż za zaskoczenie! Na progu przywitali nas, starszy dokładnie o pół wieku redaktor Jerzy Giedroyc i pani Zofia Hertz. Usiedliśmy w „Jardin d'hiver" i tu zaczęło się „przesłuchanie" na temat tego, co dzieje się w kraju, szczególnie w Krakowie – skąd przybywaliśmy. Dość szybko okazało się, że „nasza wiedza" była już „przestarzała", albowiem z Polski wyjechaliśmy w marcu. Tym bardziej że Redaktor nie wypytywał nas „ogólnie", tylko zadawał konkretne pytania dotyczące tak konkretnych wydarzeń, jak i konkretnych osób. Przy czym już po kilkunastu minutach nasze onieśmielenie rozbroił sam Redaktor, traktując nas jako równorzędnych partnerów. Zdumiała nas wiedza, jaką dysponował na temat Krakowa, zdumiało nas, że wiedział, jaką rolę spełnialiśmy my sami, zdumiała i zaskoczyła nas przychylność, z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta