Miłości trzeba uczyć
ALEKSANDER BOBKO Współczesne trendy wpychają seksualność w przestrzeń taniej komercji, skłaniają do wyzbywania się wszelkich zahamowań, bo przecież głównym celem seksualności jest czynienie naszego życia bardziej przyjemnym. Na podstawie jakich wartości odnieść się do nowej rzeczywistości: czy zrzucenie tradycyjnych ograniczeń prowadzi do wyzwolenia człowieka, czy też przeciwnie – „wolny seks" otwiera drogę do jego zniewolenia?
„Biada ludzkości, której płciowość wyczerpuje się w ciasnocie doświadczenia przyjemności, a która traci przez to zdolność przeżywania płciowości jako [...] momentu wielkiego misterium życia w ogóle"
Ferdinand Ebner, „Słowa i miłość"
Ostatnie 50 lat to okres burzliwej rewolucji w sferze ludzkiej seksualności. Przez całe wieki erotyka wiązała się z tym co prywatne, rodzące poczucie wstydu, dotyczyła bowiem zachowań, które rozgrywały się w relacjach pomiędzy najbliższymi. Stawianie czoła pojawiającym się w tym obszarze problemom rozgrywało się w przestrzeni rodzinnej i oparte było nie tyle na wiedzy, ile raczej na intuicji oraz „mądrościowych" wskazówkach przekazywanych dyskretnie z pokolenia na pokolenie. W sferze publicznej tematyka związana z erotyką i seksualnością stanowiła wstydliwe tabu, czasem przenikała do niej za sprawą odważnych dzieł sztuki czy ekstrawaganckich zachowań, ale w takich przypadkach raczej rodziła pewne zakłopotanie, niż stanowiła impuls do otwartej publicznej debaty.
Proces przemian obyczajowych uruchomiony po 1968 roku doprowadził obecnie do stanu, w którym coraz więcej zjawisk skrywanych wcześniej wstydliwie w sferze prywatnej staje się przedmiotem dostępnym dla szerokiej publiczności. Jednak sensowne prowadzenie debaty wokół problematyki seksualności napotyka – zarówno w Polsce,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta