Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kocha, lubi, szanuje

10 października 2020 | Plus Minus

Pytana o to, czym jest patriotyzm, odpowiadałam często, że to nieobojętność wobec ojczyzny. Może wydawać się, że takie określenie jest nieadekwatne, że tylko poświęcenie, bohaterstwo są patriotyzmem. Jednak w codzienności zwykłych zapracowanych ludzi zazwyczaj nie ma miejsca na tak wielkie zaangażowanie. Często ludzie raczej „oglądają Polskę" w telewizji trochę jak serial i coraz częściej jak serial kryminalno-obyczajowy. Jak to zwykle bywa, napięcie musi rosnąć, a odcinek bez sensacji jest równoznaczny ze spadkiem zainteresowania. Dlatego uważam, że nieobojętność wobec tego, jak się ojczyzną gospodarzy, jest już w jakimś stopniu patriotyzmem. Oczywiście, nie chodzi tylko o zwykłą gospodarkę, ale też o gospodarkę światopoglądową, obyczajową i kulturową.

To, o czym chcę napisać, od lat budzi moją niechęć zupełnie niezależnie od tego, kto rządzi. Dotyczy to bardziej lewej niż prawej strony. W niemal każdej dyskusji czy debacie prędzej czy później zetkniemy się ze słowami „Polacy są..." i potem pada jakaś charakterystyka. Prawa strona traktuje Polaka jak istotę złożoną z samych cnót o nieskalanej przeszłości, a lewa jak zacofanego i agresywnego dzikusa. Wygląda to tak, jakbyśmy byli mieszkańcami rezerwatu otoczonego wielkim płotem. W rezerwacie tym żyje lud całkiem inny od sąsiednich, o określonym egzotycznym światopoglądzie niepodatnym na wpływy. Strona prawa uzna to za zaletę, strona lewa za ułomność.

Kiedy słucha się tego, jacy Polacy są,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11784

Wydanie: 11784

Zamów abonament