Powołanie do ekstazy
To było jakoś na początku liceum. Dwie koleżanki z klasy zaczęły nagle nerwowo chichotać nad podręcznikiem do wiedzy o kulturze. Z ich niewinnej równowagi, marazmu nudnej i w sumie dość niepotrzebnej lekcji, wyrwała je jedna z ilustracji – „Ekstaza świętej Teresy" Gian Lorenzo Berniniego. Nie pamiętam, czy autorzy tamtego podręcznika zamieścili w nim również fragment „Księgi życia" św. Teresy z Avili opisujący jej mistyczne spotkanie z Serafinem, którego to ilustracją miało być dzieło włoskiego artysty.
„Zobaczyłam w jego ręce długą złotą dzidę, zaś jej koniec pokryty żelazem rozżarzony był do czerwoności. Wydawało mi się, że wkuwał ją, co pewien czas, w moje serce i że przebijał moje wnętrzności. Gdy poruszał swą dzidą, zdawało mi się, że porusza i moimi wnętrznościami. Pozostawił mnie całą płonącą wielką miłością do Boga. Ból był tak wielki, że aż zaczęłam jęczeć, a słodkość płynąca z jego nadmiaru była tak zaskakująca, że nie chciałam być go pozbawiona". Z faktu, że tamtą lekcję udało się we względnym spokoju zakończyć, wnioskuję, że jednak nam tego zaoszczędzono.
Podobno jakiś francuski dyplomata podczas zwiedzania kościoła Matki Bożej Zwycięskiej w Rzymie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta