Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Na skraju demograficznej katastrofy

10 października 2020 | Plus Minus
źródło: ER PRODUCTIONS LIMITED/GETTY IMAGES

TOMASZ P. TERLIKOWSKI Coraz słabsze więzi międzyludzkie, coraz mniej dzieci, coraz mniejsze zaufanie nie tylko do instytucji małżeństwa, ale też do partnerów, i coraz więcej poranionych młodych dorosłych, obawiających się powtórzenia błędów rodziców. Z tej sytuacji nie ma powrotu do przeszłości. Zmieniło się bowiem rozumienie małżeństwa, miłości, a społeczeństwo uległo głębokiej transformacji.

Polska i świat zachodni mają poważny problem. Nie jest nim przeludnienie, przed którym od wieków przestrzegają rozmaitej maści maltuzjaniści (ostatnio często w nowym, ekologicznym sztafażu), ale wręcz przeciwnie – nadchodząca katastrofa demograficzna. Europa wymiera, a Polska jest w czołówce najmniej dzietnych państw kontynentu. W 2019 roku – jak wynika z szacunków GUS – w Polsce na świat przyszło 375 tys. dzieci, a zmarło 410 tys. osób, co oznacza, że przyrost naturalny był nie tylko ujemny, ale też najniższy od czasów II wojny światowej.

Najlepszy współczynnik dzietności – 1,9 – ma Francja (wbrew często powtarzanym mitom powodem wcale nie są tylko migranci). Niestety, dla zastępowalności pokoleń powinien on wynosić 2,1. Kolejne kraje to Szwecja (1,78), Irlandia (1,77) i Dania (1,75). Najgorzej jest na Malcie (1,26), w Hiszpanii (1,31), Włoszech i na Cyprze (1,32), i wreszcie w Grecji (1,35). W Polsce jest tylko nieco lepiej. W 2016 roku, z którego pochodzą cytowane dane, było to 1,48, ale w tym roku jest już tylko 1,4, i to mimo wprowadzenia programu 500+. Dziura demograficzna, która się pojawia, oznacza nie tylko konieczność przyjmowania imigrantów, ale także realne koszty społeczne, związane z kurczeniem się rynku, a także odwracaniem się piramidy demograficznej. W efekcie coraz mniejsza liczba pracujących utrzymuje emerytów, którzy zresztą...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11784

Wydanie: 11784

Zamów abonament