Wykonali misję niemożliwą
Sztafeta mieszana 4x400 metrów zdobyła złoty medal igrzysk w Tokio. To sukces, jakiego wyczekiwaliśmy od 41 lat.
Ostatnim polskim biegaczem, który wywalczył medal na igrzyskach, był w 1980 roku Bronisław Malinowski (złoto na 3000 m z przeszkodami). Dojrzewały i gasły pokolenia, aż przyszli oni. Chyba Polakom, a nie ozłoconemu chwilę wcześniej szwedzkiemu dyskobolowi Danielowi Stahlowi organizatorzy zagrali przed biegiem hity Abby: „The Winner Takes it All" i „Dancing Queen".
To był zwiastun nieoczekiwanego, choć podobno przed biegiem trenerzy Aleksander Matusiński (kobiety) i Marek Rożej (mężczyźni) z indywidualnych czasów wyliczyli swoim podopiecznym właśnie złoto.
Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic i Kajetan Duszyński pokonali najlepsze sztafety świata, lista zwycięzców jest jednak zdecydowanie dłuższa. Medal wypracowali także ci, którzy walczyli w kwalifikacjach, czyli Iga Baumgart-Witan, Małgorzata Hołub-Kowalik i Dariusz Kowaluk.
– Chcieliśmy wziąć ich zdjęcia na podium, ale organizatorzy w ostatniej chwili nam tego zabronili, grożąc dyskwalifikacją – mówi Zalewski. Troje mistrzów olimpijskich oglądało więc dekorację z trybuny prasowej i to wbrew protestom japońskich wolontariuszy. Medale też dostali, tylko później.
Doktor i abstynent
Polacy wygrali, bo mają głębię składu, o jakiej może tylko marzyć wiele lekkoatletycznych potęg. Trenerzy między eliminacjami i finałem wymienili w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta