Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nigdy nie pytała, co jest w środku

28 sierpnia 2021 | Plus Minus | Piotr Korczyński
Polacy mieli w Wilnie trzech wrogów: Sowietów, Niemców i Litwinów. Na zdjęciu: porucznik sowieckiej jednostki pancernej robi mieszkańcom wykład o życiu robotników w ZSRR, październik 1939
źródło: fotografia ze zbiorów prywatnych Wandy Wojtkiewicz
Polacy mieli w Wilnie trzech wrogów: Sowietów, Niemców i Litwinów. Na zdjęciu: porucznik sowieckiej jednostki pancernej robi mieszkańcom wykład o życiu robotników w ZSRR, październik 1939
Uśmiechała się do śledczych swym uroczym uśmiechem, a nawet starała się żartować. Celująco zdała konspiracyjny egzamin
źródło: fotografia ze zbiorów prywatnych Wandy Wojtkiewicz
Uśmiechała się do śledczych swym uroczym uśmiechem, a nawet starała się żartować. Celująco zdała konspiracyjny egzamin
źródło: materiały prasowe

Za jej biurkiem stała pancerna szafa. Trzymano tam między innymi wzory nowych dokumentów, które planowano wprowadzić w Wilnie za dwa lub trzy miesiące. Zadaniem Wandy Wojtkiewicz było w odpowiednim momencie otworzyć sejf, opieczętować czyste druki i wynieść je schowane na piersiach pod bluzką.

 

Wanda Dąbrowska z domu Wojtkiewicz też była żołnierką, ale w czasie wojny nie mogła założyć munduru ani wysyłać zdjęć z frontu do rodziny. Prawdę mówiąc, nie mogła nawet najbliższym zdradzić choćby gestem, że jest zaangażowana w walkę. Jej frontem było podziemie i to najgłębiej zakonspirowane. Dąbrowska służyła w wywiadzie Armii Krajowej w mieście, w którym Polacy mieli przeciw sobie trzech wrogów. Tak w czasie wojny było w Wilnie: Sowieci, Niemcy, służący im Litwini, a od lata 1944 roku – znowu Sowieci. A Wanda Dąbrowska miała jeden podstawowy atut – znała języki wszystkich trzech okupantów, a po litewsku mówiła wręcz jak rodowita Litwinka.

Urodziła się na Kowieńszczyźnie w 1925 roku, a w jej żyłach płynęła krew zasłużonego na Żmudzi rodu Wojtkiewiczów. Ci bitni ludzie w 1863 roku wszyscy jak jeden mąż poszli do powstania, a po jego klęsce tych, którzy przeżyli, po skonfiskowaniu majątku zesłano na Syberię. I tam w 1888 roku urodził się ojciec Wandy Witold. Potomek polskich buntowników ukończył akademię wojskową w Moskwie i rozpoczął służbę na Kaukazie. Tam też przeniosła się cała jego rodzina. W wojnie domowej w 1919 roku Witold Wojtkiewicz opowiedział się po stronie białych i walczył w armii Denikina. Po jej rozbiciu dostał się do bolszewickiej niewoli i w więzieniu w Moskwie czekał na wykonanie kary śmierci. Kiedy jednak wszechwładny szef Czeki Feliks...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12051

Wydanie: 12051

Zamów abonament