Pracownik dmuchnie w alkomat
Sąd Najwyższy dopuszcza kontrole trzeźwości zatrudnionych jeszcze przed zmianą przepisów.
Wyrok w sprawie kierowcy komunikacji miejskiej może mieć ogromne znaczenie dla tysięcy przedsiębiorców działających w transporcie, produkcji, przetwórstwie, sektorze energetycznym i wszędzie tam, gdzie od trzeźwości pracowników zależy los, życie i zdrowie innych osób.
Sąd Najwyższy stwierdził wręcz, że badanie trzeźwości pracownika to nie tylko uprawnienie, ale też obowiązek przedsiębiorcy.
Zaznaczył wprawdzie, że zatrudniony ma prawo do odmowy badania. Powinno być ono bowiem dobrowolne. Ale w takiej sytuacji przedsiębiorca może pracownika nie dopuścić do pracy, co oznacza obniżkę wynagrodzenia. A przy powtarzających się odmowach ciężar udowodnienia trzeźwości spada na zatrudnionego. Dezorganizacja pracy, wynikająca z konieczności zastępowania go innymi, przebadanymi na trzeźwość, może zaś doprowadzić do wypowiedzenia mu umowy.