Brzytwa Kaczyńskiego
Objeżdżając Polskę ze swymi wystąpieniami, Pan Prezes nikogo nie oszczędza. Kiedyś obiecywał hojne dopłaty i dotacje, dziś wie, że nie uratuje go nawet profesor Glapiński ze swoim bankiem. Więc wali, jak leci.
Filozofia zna „brzytwę Ockhama”, która przyniosła wiele pożytku, eliminując z myślenia teorie mętne i nadmiernie skomplikowane. Jednak XIV-wieczny mnich angielski William Ockham pożytku nie zaznał, bo oskarżony o herezję musiał uciekać z zasięgu papieskiej władzy, aż w końcu zmarł w Niemczech na zarazę.
Zupełnie inny rodowód ma brzytwa Kaczyńskiego, jako pojęcie polityczne wywodzące się ze zdroworozsądkowego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta