Polska? To moje serce i dusza
Na trasie azjatyckiej podróży spotkałem profesor, która z Polski do Kirgistanu trafiła z przystankiem na szkołę muzyczną w Moskwie. Byłego handlarza dywanami, który umożliwia uzbeckim dzieciom z polskimi korzeniami naukę nad Wisłą. I Polaka ze smykałką do futbolu, który wymarzył sobie być księdzem w Kazachstanie.
Centrum Biszkeku stanowi plac Ała-Too, zaprojektowany zgodnie z prawidłami socjalistycznej zabudowy. To olbrzymia przestrzeń, którą przecina kilka pasów ruchu. W najważniejszym miejscu stoi posąg Manasa, bohatera eposu narodowego Kirgizów, a przy tym najdłuższego na świecie, bo liczącego kilkaset tysięcy wersów. Tuż obok strzela w powietrze 45-metrowy maszt z flagą narodową, której strzegą żołnierze. Znalazło się tu też miejsce dla kolejnych monumentów. Jednym z nich jest posąg kobiety – Erkindik (wolność), trzymającej w dłoni tunduk, czyli okrągłą obręcz montowaną na szczycie jurty. Drugim jest kolejny symbol kirgiskiej tożsamości – to rzeźba najsłynniejszego pisarza tego narodu Czingiza Ajtmatowa.
Miłość przywiodła do Kirgizji
W tym szczególnym otoczeniu znajduje się budynek ministerstwa kultury, a w nim siedziba Domu Przyjaźni, gdzie obok przedstawicielstw kilkudziesięciu związków narodowych swoje miejsce ma Polskie Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe „Odrodzenie”, którym zarządza od początku jego powstania prof. Zenona Ślązak-Biegalijew. – Przyjechałam do Kirgistanu w 1987 roku. Do głowy mi wówczas nie przyszło, że mogą tu żyć Polacy – wspomina. – W Kirgistanie mieszkał przede wszystkim człowiek sowiecki i tożsamość narodowa nie była ważna. Po upadku ZSRR Rosjanie zaczęli stąd wyjeżdżać i okazało się, że w kraju są ludzie, którzy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta