Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Diabeł prosi o wybaczenie

08 października 2022 | Plus Minus | Jacek Cieślak
Nick Cave (ur. 1957), syn liberała, czytelnik Biblii oraz Dostojewskiego, tęskniący na dnie uzależnienia do religii i Boga, a ostatecznie Hiob
autor zdjęcia: Anna KURTH/AFP
źródło: Rzeczpospolita
Nick Cave (ur. 1957), syn liberała, czytelnik Biblii oraz Dostojewskiego, tęskniący na dnie uzależnienia do religii i Boga, a ostatecznie Hiob

„Wiara, nadzieja i krwawa łaźnia” to książkowa spowiedź Nicka Cave’a, dzięki której lepiej możemy zrozumieć anarchizującego kiedyś artystę, który stracił dwóch synów.

Proszę wybaczyć osobisty ton, ale pewne doświadczenia z przeszłości przy okazji premiery płyty „Nocturama” (2003) aż do niedawnej premiery książki sprawiały, że ceniąc Nicka Cave’a jako muzyka, kompozytora, pisarza, czułem zawód, myśląc o człowieku. Pewne moje negatywne domysły zaczęły nabierać siły potwierdzenia po obejrzeniu dokumentu „20 tysięcy dni na Ziemi” z udziałem muzyka. Wyluzowany, a przecież ojciec dwóch synów, z jednej strony mówił o swojej religijności, co niektórych mogło zaskoczyć na tle medialnego wizerunku Australijczyka, z drugiej zaś – dość bezceremonialnie, wręcz pyszałkowato, opowiadał o swoich dawnych obyczajach, gdy spotykał się z dilerem heroiny w kościołach, ponieważ są one puste i policja nie przeszkodzi tam w zakupie narkotyków. Można było z politowaniem dla nieodpowiedzialności Cave’a powiedzieć: superinstrukcja dla dzieciaków, w tym setki tysięcy fanów artysty.

Dwuznaczna wydawała się też inna wypowiedź: „Pisząc piosenki, czuję się jak bóg. Nie zawsze, ale to się zdarza. Staję się kimś innym. Ale w moim przypadku religijność łączy się z narkotykami. To narkomańska sprawa. Wstawałem rano, szedłem do kościoła, przyjmowałem komunię, wracałem do domu i łykałem dragi. Starałem się w ten sposób zbalansować to, co dobre i złe w moim życiu. Totalne szaleństwo!”.

Mamy wstępny opis niezrównoważonej postaci, która mogłaby...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12390

Wydanie: 12390

Zamów abonament