Płacz po Urbanie
Jan Hartman: „Odszedł zasłużony dziennikarz, przemiły człowiek. Zawsze płynący pod prąd. W swoim długim życiu zdarzało mu się pobłądzić, ale byłoby niesprawiedliwością nie przyznać, że swoją pełną pasji działalnością antykościelną naprawił z nawiązką szkody, jakie wyrządził życiu publicznemu epoki stanu wojennego”.
Ze wszystkich opłakujących Jerzego Urbana to właśnie Jan Hartman przedstawił najbardziej spójną i szczerą ocenę nieświętej pamięci zmarłego. Zawstydził tych, którzy aby usprawiedliwić swoją żałobę po „Goebbelsie stanu wojennego”, uciekali się do tłumaczeń, że to było dawno, takie były czasy, Urban był ideowcem, a w ogóle to już za samą błyskotliwą inteligencję i dobre pióro nie można do niego przykładać kryteriów moralnych stosowanych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta