Dochodzenie roszczeń od menadżerów będzie trudniejsze

Z dniem 1 lipca 2023 r. uchylono tzw. przepisy pandemiczne1, które odraczały między innymi obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Na sądowych wokandach, w sprawach przeciwko finansowej odpowiedzialności członków zarządu, będzie pojawiać się coraz więcej spraw związanych z uchylonymi regulacjami.

Po nieudanej próbie odzyskania należności od dłużnej spółki kapitałowej, wierzyciele kierują swoją uwagę na osoby zarządzające spółką odpowiedziane za taki stan rzeczy. Bezpośrednia ingerencja ustawodawcy w czasie pandemii, w kwestie obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, wywołuje także pośrednie skutki w sferze odpowiedzialności menadżerskiej.

Stan niewypłacalności z powodu COVID-19

Ustawodawca postanowił w warunkach pandemicznych, że jeżeli podstawa do ogłoszenia upadłości dłużnika powstała w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19, a stan niewypłacalności powstał z powodu COVID-19, bieg terminu do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, o którym mowa w art. 21 ustawy prawo upadłościowe (p.u.)2 nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega przerwaniu oraz że po tym okresie termin ten biegnie na nowo. W praktyce oznacza to, że jeśli członek zarządu spółki kapitałowej złoży wniosek o ogłoszenie upadłości w terminie od dnia 2 lipca 2023 r. do dnia 31 lipca 2023 r. – to złoży go w ustawowym terminie (we „właściwym czasie”). Dla członków zarządu niewypłacalnych spółek, ale także dla wierzycieli, którzy będą chcieli pociągnąć tych pierwszych do odpowiedzialności finansowej, kolosalne znaczenie ma dalsza część cytowanej wyżej regulacji. Mianowicie,...