Gubernatorzy i ich armie
Pierwsze oddziały obrony terytorialnej – niepodlegające ani armii, ani innym mundurowym resortom – dostaną broń do ręki.
– To trzy tysiące ludzi, prawdziwych mężczyzn, którzy mają stałą pracę, ale powiedzieli, że są gotowi wziąć broń do ręki – ogłosił gubernator graniczącego z Ukrainą obwodu biełgorodzkiego, Wiaczesław Gładkow. To właśnie jemu będą podlegali.
Według jego informacji jeden pułk takiej obrony terytorialnej składającej się z „prawdziwych mężczyzn”, którzy z różnych względów nie mogą służyć w armii, już jest gotowy. Teraz trwa werbunek do następnego.
Rosyjscy gubernatorzy z obwodów leżących w pobliżu strefy działań wojennych próbowali już od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta