Czy już czas uniezależnić się od Chin
Najbliższe lata pokażą, czy i w jakim stopniu UE oraz USA potrafią uniezależnić się gospodarczo i technologicznie od ChRL. Optymalna byłaby równowaga zależności, ale czy w spolaryzowanym świecie uda się do niej doprowadzić?
Epidemia Covid-19, która wybuchła w 2019 r., najprawdopodobniej z powodu wycieku z epidemiologicznego laboratorium w Wuhanie, i rozprzestrzeniła się na całym globie, nie tylko spowodowała wiele milionów zgonów, ale też doprowadziła do przejściowego załamania gospodarki światowej. Lockdowny, jakie zaczęto wprowadzać po ogłoszeniu 11 marca 2020 r. przez WHO światowej pandemii, spowodowały, że łańcuchy dostaw zostały przerwane (lub były opóźnienia), co zagroziło gospodarce w skali globalnej. Uwidoczniło to uzależnienie jej od dostaw z krajów Azji, gdzie pandemia uderzyła najszybciej i najmocniej.
Chińska Republika Ludowa (ChRL), tak jak wiele krajów Dalekiego Wschodu, od dziesiątków lat była ze względu na strukturę demograficzną i tanią, acz często wykwalifikowaną, siłę roboczą miejscem, gdzie chętnie lokowano produkcję przemysłową z całego rozwiniętego świata, głównie z UE, USA, Japonii i Kanady. „Pozbywano się“ przy okazji przemysłów uciążliwych oraz tych, które były nieopłacalne.
Ryzyko monopolu technologicznego
Oprócz zagrożeń w postaci przerw w łańcuchach dostaw, wynikających z ulokowania mocy produkcyjnych w Chinach, nie mniej istotne, o ile nie krytyczne, jest tzw. technology monopoly risk (TMR), czyli ryzyko monopolu technologicznego. Może ono zwiększać zależność gospodarek oraz tempo ich rozwoju od Chin. Najwyższy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta