Wieś idzie na Paryż
Rolnicy blokują już pół kraju. Czy to powtórka z ruchu „żółtych kamizelek”, który sześć lat temu wstrząsnął prezydenturą Emmanuela Macrona?
Arnaud Rousseau, przywódca wpływowego ruchu producentów żywności FNSEA, jest przekonany, że wybiła godzina prawdy.
– Do piątku protesty obejmą 85 departamentów (Francja liczy ich 101 – red.). Jeśli będzie trzeba, pójdziemy na Paryż. Od lat nie widziałem takiej determinacji u rolników – zapewnił w środę w telewizji BFMTV.
Podobnie jak w 2018 roku, kiedy Francja przez wiele tygodni była świadkiem brutalnych starć policji z protestującymi mieszkańcami prowincji, bezpośrednią przyczyną protestów były ceny oleju napędowego: rząd zapowiedział zniesienie wprowadzonych w czasie pandemii ulg podatkowych.
Kafka na traktorze
Jednak problem jest znacznie szerszy. Chodzi o poczucie, że mieszkańcy „prowincji” czy też „peryferii” są traktowani jak obywatele drugiej kategorii przez elity dużych miast, a w szczególności Paryża. Umacnia ich w tym przekonaniu załamanie dochodów. Ale także mnogość regulacji, jakie narzuca Unia Europejska.
– Kondycję...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta