Tusk i inne obsesje prawicy
Wysyp nieprzyjemnych haseł o „rudej wronie” to dla szefa rządu dobra wiadomość. A fatalna dla jego przeciwników.
Nie wiem, w którym momencie powstał, ale ja zauważyłem go dopiero pod koniec stycznia. Ktoś wykazał się zupełnie szaloną odwagą i nad wschodnim wejściem na stację PKP Warszawa Ochota flamastrem nabazgrał: „Ruda wrona orła nie pokona”. Z tą szaloną odwagą oczywiście przesadzam. Ale tylko trochę, bo jestem tak stary, że pamiętam, jak dekadę temu niezależne jeszcze i nieupartyjnione sądy skazywały za wznoszenie haseł informujących, że rząd obalą kibole.
Paradoksalnie to, co działo się wtedy, bardzo mocno łączy się z tym, co dzieje się dzisiaj. Użycie hasła ze stanu wojennego odnośnie do rządu Donalda Tuska – tak, tak, to o nim przeciwnicy polityczni mówią, że jest rudy, a nawet ryży – to bowiem nowy element narracji polskiej radykalizującej się prawicy. Te wszystkie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta