Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W samorządach nie ma ani zwycięstw, ani porażek

13 kwietnia 2024 | Plus Minus | Piotr Zaremba
Mogę zrozumieć, dlaczego Jarosław Kaczyński ogłosił „dziewiąte z kolei zwycięstwo” PiS. Formalnie nie minął się z prawdą, a chciał tchnąć w działaczy optymizm. Wyniki są jednak słabsze niż 15 października 2023 r. Na zdjęciu Jarosław Kaczyński oddaje głos w wyborach samorządowych, Warszawa, 7 kwietnia 2024 r.
autor zdjęcia: Andrzej Iwanczuk/REPORTER
źródło: Rzeczpospolita
Mogę zrozumieć, dlaczego Jarosław Kaczyński ogłosił „dziewiąte z kolei zwycięstwo” PiS. Formalnie nie minął się z prawdą, a chciał tchnąć w działaczy optymizm. Wyniki są jednak słabsze niż 15 października 2023 r. Na zdjęciu Jarosław Kaczyński oddaje głos w wyborach samorządowych, Warszawa, 7 kwietnia 2024 r.

Nie mamy wyczekiwanej przez „rewanżystów” klęski PiS. Choć nie mamy i jego zwycięstwa. Niższa frekwencja miała służyć jego żelaznemu elektoratowi, a jednak stanęło na zamrożeniu układu sił z jesieni 2023 r.

Kiedy telewizje podały pierwsze sondażowe wyniki wyborów do sejmików wojewódzkich, poseł Roman Giertych rozpoczął gorączkowy kontratak. Wrzucał na platformę X po pięć postów na godzinę z jedną tezą: wszystko się jeszcze zmieni. PiS miał przez długie godziny niecałe 2 pkt proc. przewagi nad KO (33,7 proc. do 31,9 proc.). Giertych ogłaszał w kolejnych „wojennych” komunikatach, że w miarę realnych obliczeń ten wynik zmieni się na korzyść KO, podawał nawet konkretne liczby.

Ostateczna różnica jest wszakże jeszcze większa niż ta z exit poll: 34,27 proc. do 30,59 proc. A to Giertych na jednym z wieców mówił o tych wyborach jako o referendum. Koalicja miała wreszcie zająć należne sobie pierwsze miejsce. Dodajmy od razu: miejsce symboliczne, ale jeśli ten symbol miał być istotny… Harcownikom nowej władzy coraz częściej zdarza się w kolejnych przypływach euforii trafiać kulą w płot. Dwa miesiące temu Tomasz Lis zapowiadał, że PiS spadnie do 20 proc., ba, zachęcał internautów, aby go wyśmiewali, jeśli tak się nie stanie. Giertych pisał w niedzielny późny wieczór, że komentatorzy piszący o „zwycięstwie PiS” będą się wstydzić swoich tekstów.

Niepełna wygrana KO i oddech ulgi PiS

Teraz Giertych pisze już coś innego: że przecież partie nowej koalicji rządowej wciąż dominują nad PiS. To jest zresztą także refren samego Donalda Tuska, który...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12848

Wydanie: 12848

Zamów abonament