Uciążliwy bałagan przez strajk, którego nie ma
Francuscy kontrolerzy lotów mieli zacząć protest w czwartek 25 kwietnia. Zmienili zdanie, bo w środę porozumieli się z regulatorem ruchu lotniczego. Ale chaos jest i tak.
Mimo że negocjacje płacowe kontrolerzy zakończyli sukcesem, loty do Francji pozostają odwołane. Jak podaje Agence France-Presse, kontrolerzy porozumieli się zbyt późno, więc regulator lotnictwa cywilnego DGAC (odpowiednik polskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego) już zdążył polecić liniom lotniczym operującym we francuskiej przestrzeni powietrznej, aby znacznie ograniczyły swoje czwartkowe rejsy.
Ostatecznie 75 proc. operacji z Orly i 55 proc. z Roissy-Charles de Gaulle pozostało odwołanych. Lotnisko w Marsylii nie obsłuży 65 proc. lotów, w mniejszych francuskich portach odwołana została połowa lotów. To wszystko po tym, jak dwa największe związki SNCTA i L’Unsa ICNA ostatecznie zgodziły się na porozumienie z DGAC. Nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta