Mów mi „Panie Boże”
Najzabawniejsze jest to, że „debartosiakizacja” życia publicznego miałaby polegać na odebraniu mu tytułu naukowego.
No i cóż tam słychać, panie prezesie?
– Nie jestem prezesem.
– A ja sądziłem, że pan dyrektor jest prezesem.
– Nie jestem dyrektorem.
– Pan doktor wybaczy, ale przecież wiem, że pan piastował różne godności.
– Nie jestem doktorem.
– Przecież muszę do pana w jakiś sposób się zwracać!”.
Melchior Wańkowicz już chciał spuentować ten cudowny dialog cytatem z filozofa Franza Fiszera, który w analogicznej sytuacji huknął na rozmówcę: „Jak już chcesz mi dogodzić, to mów od razu – Panie Boże!”, ale w ostatniej chwili się powstrzymał. Pewnie z obawy przed zarzutem o erystyczny plagiat. A skoro już o tytułach i plagiatach mowa, to czas „przerwać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta