Mody w zarządzaniu

O różnicach w stylu zarządzania przez polskich i amerykańskich managerów, globalizacji, pokoleniu Z i sztucznej inteligencji – rozmawiamy z Moniką Gozdawą-Nocoń, US Trade Lane Manager w DSV – Global Transport and Logistics.

Polska manager w Ameryce czy amerykańska manager w Polsce?

Myślę, że przede wszystkim managerka z doświadczeniem, które umożliwia dobór takich narzędzi z zakresu zarządzania, aby jak najlepiej dostosować się do bieżących potrzeb – z perspektywy osobistej, organizacji i mojego zespołu.

Zajmuje się pani globalizacją. Czy w dzisiejszych czasach wciąż widać różnice między managerem z USA i z Polski?

Powiem więcej, te różnice są wszędzie, choć i globalizacja, i popkultura przekonują nas, że jest inaczej. Nawet nie chodzi przy tym o to, że te różnice istnieją, ale o to, że obydwie strony mylnie zakładają, że doskonale te różnice zidentyfikowały i potrafią nimi zarządzać. W końcu wszyscy oglądamy te same seriale, korzystamy z tych samych technologii, prawda?

Niestety, w prawdziwym świecie sprawa jest o wiele bardziej złożona niż to, czy mamy w naszych szkołach instytucję „prom king i prom queen”, czy nie.

Myślę, że fundamentalną różnicą, od której rozpoczynają się wyzwania, jest kwestia poziomu poczucia odpowiedzialności managera za sukces biznesowy. W USA mamy bardzo silnych liderów, na każdym poziomie. To osoby, które niejako „wodzowsko” wytyczają kierunek pracy swoich zespołów...