Rząd nie może zawiesić prawa do azylu
Niezależnie od przyjętej strategii imigracyjnej Polska i tak będzie musiała wdrożyć pakiet unijnych przepisów zaostrzających procedury dla uchodźców.
Wypowiedziane w ostatnią sobotę słowa premiera o zawieszeniu prawa do azylu jako nowym narzędziu polityki imigracyjnej wzburzyły prawników i działaczy na rzecz przestrzegania praw człowieka. Donaldowi Tuskowi wytykano, że Polska musi przestrzegać konwencji genewskiej z 1951 roku dotyczącej praw uchodźców, a także unijnej Karty praw podstawowych, która też gwarantuje udzielanie ochrony międzynarodowej dla osób uciekających przed prześladowaniami w swoim kraju.
We środę w Sejmie premier był już ostrożniejszy. – Nikt nie mówi tu o zawieszaniu praw człowieka czy prawa do azylu. Mówimy o nieprzyjmowaniu wniosków azylowych od osób, które nielegalnie przekroczyły granicę – mówił Tusk.
Kartę trudno zmienić
Przyjęty dzień wcześniej rządowy dokument „Odzyskać kontrolę, zapewnić bezpieczeństwo”, definiujący politykę migracyjną na najbliższe pięć lat, nie mówi o łamaniu międzynarodowych porozumień, a raczej o ich modyfikacji jako przestarzałych. „Polska, respektując podstawowe prawa człowieka (…), będzie dążyła do zmiany ogólnego podejścia na poziomie Unii Europejskiej oraz w ramach członkostwa w organizacjach międzynarodowych, na rzecz uzupełnienia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta