Nieoczekiwana zmiana ról
Wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy w Sejmie miało być atakiem na Donalda Tuska. Tylko jednak pomogło premierowi przedstawić się w roli rzecznika mas obawiających się o bezpieczeństwo polskich granic i niekontrolowaną migrację.
Swoim środowym wystąpieniem w Sejmie prezydent Andrzej Duda wyświadczył wielką przysługę premierowi Donaldowi Tuskowi. Nie tylko bowiem nie zrozumiał gry, którą zaczął ostatnio prowadzić premier, ale w dodatku, atakując go za plan zaostrzenia polityki migracyjnej, jeszcze bardziej wzmocnił przekaz premiera. I dał mu okazję, by jeszcze raz, ale tym razem z sejmowej mównicy przedstawić się jako bezwzględny obrońca polskich granic i bezpieczeństwa Polaków.
Duda nie tylko się pogubił, gdy w pierwszej chwili apelował o wyłączenie z bieżącego sporu partyjnego spraw bezpieczeństwa państwa i inwestycji w infrastrukturę krytyczną, by zaraz potem atakować rząd Donalda Tuska, wychwalając poprzednie rządy, jakby nie był prezydentem Polski, ale rzecznikiem PiS. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta