Stać na straży bezpieczeństwa to nasz obowiązek
Tarcza Wschód sprawia, że Warmia i Mazury przestają być peryferiami Europy. Stajemy się kluczowym punktem na geopolitycznej mapie świata – mówi Radosław Król, wojewoda warmińsko-mazurski.
Podczas X edycji Europejskiego Kongresu Samorządów w Mikołajkach dużo dyskutowano o bezpieczeństwie. Czy Polacy, w tym mieszkańcy Warmii i Mazur, mogą dziś czuć się bezpiecznie?
Tak, choć bezpieczeństwo to dla mnie nie tylko militarny slogan. Szczególnie że mieszkamy w regionie granicznym, gdzie spokój bywa pozorny. Moją rolą jest zapewnić mieszkańcom poczucie bezpieczeństwa i komfort życia. Dla obywatela bezpieczeństwo to przede wszystkim pewność, że państwo działa – codziennie, nie tylko w kryzysach. Mówię tu o bezpieczeństwie społecznym, socjalnym, zdrowotnym czy nawet komunikacyjnym. Jeśli ktoś nie może dostać się do lekarza czy urzędu, to w jego odczuciu państwo odwraca się od niego.
I jak to wygląda w regionie?
Przykład: ostatnio przekazaliśmy samorządom ponad 166 mln zł na drogi lokalne. Tylko przez ostatnie dwa lata wsparliśmy nierentowne linie autobusowe kwotą ponad 110 mln zł. Chodzi o to, żeby nikt na Warmii i Mazurach nie miał poczucia, że jest wykluczony. Żeby nikt nie musiał mówić: „w mojej wsi kończy się cywilizacja”. Bezpieczeństwo zaczyna się od drogi, którą jedziemy do pracy, od lekarza, do którego mamy dostęp, i od żłobka, w którym bezpiecznie zostawiamy nasze dzieci.
Żłobki elementem strategii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
