Maduro nie śpi spokojnie
Pokojowa Nagroda Nobla dla liderki demokratycznej opozycji Maríi Coriny Machado zwiększa groźbę amerykańskiej interwencji wojskowej w Wenezueli.
– Mój Boże, mój Boże! Nie znajduję słów – Machado była zupełnie zaskoczona, gdy w piątek przed jedenastą rano dyrektor Norweskiego Instytutu Noblowskiego Kristian Berg Harpviken zadzwonił do niej z wiadomością, kto jest laureatem najbardziej prestiżowej nagrody świata. Norweg wiedział, w jaki sposób połączyć się z nią przez telefon komórkowy. Zdawał sobie też sprawę, że znajduje się w swoim kraju (zwrócił uwagę, że dla jego rozmówczyni to jeszcze środek nocy). Ale gdzie jest dokładnie? Przynajmniej oficjalnie jej miejsce pobytu pozostaje tajemnicą, choć wielu uważa, że jest to ambasada USA w Caracas.
Reżim Nicolasa Maduro aresztował praktycznie wszystkich współpracowników liderki ruchu Vente Venezuela (Chodź Wenezuelo). Ale póki co nie tknął samej Machado, najwyraźniej uznając, że zrobienie z niej męczenniczki nie będzie służyło jego interesom.
Kto da więcej ropy
Teraz jednak zatrzymanie czy wręcz likwidacja liderki opozycji jest dla reżimu jeszcze trudniejsza. W sobotę, dzień po ogłoszeniu wyroku Oslo, Machado wykazała się po raz kolejny intuicją polityczną. Zadzwoniła do Donalda Trumpa z wiadomością, że przyjęła nagrodę tylko, aby uczcić działalność na rzecz pokoju samego prezydenta.
– Skoro tak, to mogłem ją...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
