Coś czerwonego, starego i pożyczonego
Zaczęło się przedmaturalne odliczanie
Coś czerwonego, starego i pożyczonego
Studniówka w warszawskim liceum im. Adama Mickiewicza
FOT. MACIEJ SKAWIŃSKI
Tegoroczni maturzyści rozpoczęli odliczanie - do pisemnego egzaminu z języka polskiego, 5 maja, zostało im sto dni. W ostatni weekend w wielu szkołach, zazwyczaj w rytm melodii poloneza Ogińskiego tańczonego z figurami - efektem długich prób - uroczyście ubrane, przejęte pary rozpoczęły ostatnią w życiu szkolną zabawę. Niektóre klasy maturalne zorganizowały swoje studniówki w hotelach. Przeciętna składka wynosiła 60 - 100 zł od osoby.
W IV LO im. Mickiewicza w Warszawie uczniowie z siedmiu klas maturalnych, żeby się zmieścić na sali, musieli tańczyć poloneza w czterech turach. Sala pięknie przystrojona, pod okiem fachowej plastyczki zamieniła się w podwodny świat z niebiesko-zielonymi ścianami, pełen ryb i morskich stworów zwisających ze wszystkich stron. W pirackim kącie straszą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta