Odpowiedzialność za katastrofy komunikacyjne
KODEKS KARNY
Od 1 września 1998 r.
Odpowiedzialność za katastrofy komunikacyjne
JANUSZ WOJCIECHOWSKI
Amerykański samolot zerwał linę i strącił w przepaśćkolejkę górską w Dolomitach. Kosztowało to życie dwudziestu osób. Miejmy nadzieję, że w Polsce żaden pilot, własny ani sojuszniczy, nie wpadnie na pomysł latania pod linąkolejki na Kasprowy. Stosowne przepisy kodeksukarnego mają do tego zniechęcać nie tylko pilotów, ale wszystkich innych, skłonnych do igrania z niebezpieczeństwem. Przyjrzyjmy się zatem, jak wygląda odpowiedzialność zasprowadzeniekatastrofy według przepisów nowego kodeksu karnego (dalej w skrócie: n. k. k. ).
Ujęcie systemowe odpowiedzialności za sprowadzenie katastrofy w n. k. k. jest odmienne niż w poprzednim stanie prawnym. W kodeksie karnym z 1969 r. (dalej: k. k. ) jeden przepis (art. 136) łączy odpowiedzialność za różnego rodzaju katastrofy: komunikacyjną, budowlaną, chemiczną, jądrową itp. Następny -- art. 137 -- obejmuje odpowiedzialność za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy. W n. k. k. odpowiedzialność za sprowadzenie katastrofy komunikacyjnej, a więc w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, ujęto osobno -- w art. 173 -- otwierającym rozdział przestępstw przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji. W następnym przepisie -- art. 174 -- określona została...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta