Tajemnice liczb
Tajemnice liczb
RYS. JOANNA SZACHOWSKA
W "Gazecie Wyborczej" pewna dziennikarka wydrukowała wywiad z kierowcą ciężarówki zablokowanej na granicy. Powiedział on między innymi, że ma w naczepie towar wartości pół miliarda dolarów i że może on ulec zepsuciu. Zaintrygowany tą liczbą, zatelefonowałem do redakcji, prosząc o informację, jaki to towar. Niestety, tego właśnie nie wiedzieli.
Jest rzeczą oczywistą, iż zepsucie się towaru za pół miliarda dolarów spowodowałoby klęskę ekologiczną. Nad całą Białostocczyzną unosiłby się smród gnijących cząstek. Na szczęście kupcy wstrzymali blokadę.
Mylenie miliardów i milionów zdarza się w prasie nierzadko; niekiedy autorzy notatek zdradzają niewiedzę, co oznacza w Ameryce bilion (a to jest właśnie miliard). Pewien redaktor usprawiedliwiał się, że w życiu prywatnym nie ma do czynienia z takimi kwotami. Istotnie, kiedy się nie jest astronomem lub planistą wojskowego budżetu USA, można się obejść bez miliardów i milionów.
Zastanówmy się przez chwilę, jakie liczby są nam potrzebne w codziennym bytowaniu. Koszt utrzymania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta