Fałszywy alarm sparaliżował dworzec
WARSZAWA
Fałszywy alarm sparaliżował dworzec
Dwie godziny trwała niedzielna blokada dworca kolejowego Warszawa Centralna -- ewakuowano pasażerów, wstrzymano ruch pociągów. Powodem był fałszywy alarm bombowy.
Kiedy jadący z Poznania pociąg "Warta" wjeżdżał na dworzec, ktoś zadzwonił z informacją, że w jednym z wagonów ukryto bombę. Z dworca natychmiast ewakuowano pasażerów. Byli całkowicie zdezorientowani, bo pozostałe pociągi kierowano na inną stację. Z powodu poszukiwań saperów "Warta" zamiast o jedenastej trzydzieści odjechała dwie i pół godziny później. -- Inne pociągi spóźniały się najwyżej dziesięć minut -- zapewniła zastępczyni naczelnika stacji, Lucyna Krawczyk.
m. j. j.